Podanie w pozwie aktualnego adresu by doręczenie przesyłki sądowej jest oczywiste i powszechnie znane. Nikt z tym nie zamierza polemizować, ale co w przypadku gdy adres jest prawidłowy – czyt. aktualny – a nazwisko już nie? Na ten temat powziął Uchwałę Sąd Najwyższy o sygn. akt III CZP 105/16 z dnia 16. lutego 2017 roku.
Stan faktyczny
W rzeczonym stanie faktycznym, referendarz sądowy Sądu Rejonowego wydał nakaz zapłaty w dniu 15. września 2015 roku. Przesyłka zawierająca odpis nakazu została nadana na nazwisko panieńskie Pozwanej – przez co była dwukrotnie awizowana pod wskazanym wcześniej adresem. Czerpiąc informacje z bazy danych PESEL-SAD ustalono, że Pozwana od dnia 8. lipca 2005 roku posługuje się innym nazwiskiem w związku z zamążpójściem. Pomijając ten istotny fakt, referendarz sądowy zarządzeniem z dnia 11. grudnia 2015 roku uznał przesyłkę za doręczoną i tym samym nakaz zapłaty uzyskał status prawomocności. Następnie postanowieniem z dnia 2. lutego 2016 roku nadał nakazowi klauzulę wykonalności.
Skarga Pozwanej i wątpliwości
Pozwana postanowiła złożyć skargę na wyżej wskazane postanowienie, skarżąc w jej treści naruszenie art. 777 § 1 k.p.c. w związku z przyjęciem nakazu zapłaty jako prawomocnego pomimo braku prawidłowego doręczenia przesyłki sądowej Pozwanej. Sąd Rejonowy przy rozpoznawaniu podzielił wątpliwości Pozwanej w rzeczonym zagadnieniu prawnym. W związku z wieloma wątpliwościami w tejże sprawie przed Sądem Najwyższym zgłosił udział Rzecznik Praw Obywatelskich, którego stanowisko było jasne – warunkiem uznania skutecznego doręczenia zastępczego w związku z art. 139 § 1 k.p.c. jest wysłanie przesyłki sądowej na aktualne nazwisko adresata.
Opinia Sądu Najwyższego
Sąd Najwyższy badając taki stan faktyczny, stwierdził że adresat pisma powinien być w sposób niebudzący wątpliwości zawiadomiony o nadejściu pisma sądowego oraz o miejscu i sposobie jego odbioru. Co oznacza, że koniecznym jest zachowanie wszystkich wymogów formalnych dotyczących zawiadomienia adresata.
Sąd Najwyższy powołał się na liczną judykaturę (np. II CKN 751/98, nie publ., z dnia 15 maja 2008 r., I CZ 35/08, nie publ., i z dnia 3 lipca 2008 r., IV CZ 51/08, nie publ.), która wyraźnie stwierdza że uchybienie wskazanym wymaganiom formalnym powoduje nieskuteczność doręczenia. W owej uchwale Sąd Najwyższy podkreśla, że w dotychczasowym orzecznictwie Sąd Najwyższy kładł nacisk na prawidłowość adresu – nawet dochodziło do tego typu przypadków, w których SN kwestionował skuteczne doręczenie zastępcze z uwagi na to, że adres formalnie był prawidłowy (a w rzeczywistości adresata już długo tam nie było) – (np. postanowienia z dnia 1 lipca 1967 r., III PRN 47/67, z dnia 23 marca 1976 r., IV PRN 2/76, „Gazeta Prawnicza” 1976, nr 17, s. 6, i z dnia 22 marca 1995 r., II CRN 4/95, nie publ., oraz wyrok z dnia 2 kwietnia 1996 r., I CRN 7/96, nie publ.).
Następnie Sąd Najwyższy pochylił się nad prawidłowym oznaczeniem adresata i jednoznacznie stwierdził, że oznaczony musi być w taki sposób by nie budziło to wątpliwości do kogo taka przesyłka jest kierowana.
SN wyłożył również w swojej uchwale co jest ważnym czynnikiem identyfikującym osobę – imię i nazwisko – zaś by to wszystko miało jakikolwiek sens dane te powinny być aktualne i powszechnie używane przez taką jednostkę czy to życiu prywatnym czy w przypadkach załatwiania spraw prawno-administracyjnych. Ostatnie zdanie jest niejako przełożeniem wniosków Sądu Najwyższego ujętych w ostatnim akapicie uchwały – w bezpośrednich kontaktach urzędowych z obywatelem – sąd musi posługiwać się obywatela aktualnym imieniem i nazwiskiem – nawet w przypadku gdy inne nazwy, np. przezwiska, pseudonimy, kryptonimy, nazwiska rodowe czy panieńskie itp. pozwalają na identyfikację.
Podsumowanie
Co to oznacza w życiu codziennym dla zwykłego obywatela? W sytuacji nie tylko takiej, jak jest opisana w stanie faktycznym tj. w przypadku zamążpójścia, ale również zmiany nazwiska z innego powodu. Osoba, która może mieć jasne podejrzenia że przesyłka ta jest kierowana do niej, lecz jest zaadresowana na nieaktualne dane – czy to adres czy nazwisko – nie ma obowiązku odbierać przesyłki na zasadzie ”domyślił się, że to o tę osobę chodziło”, bowiem sąd jest zobowiązany do używania aktualnych danych w przypadku kontaktu z obywatelem, zawsze.